Czytamonline.pl – sprzedaż internetowych treści

Opublikowane 10 lipca 2012, autor: Dawid Zaraziński

0

Temat zarabiania na treściach w internecie jest żywo dyskutowany, testowane są kolejne biznesowe modele. Swój pomysł mają też twórcy Czytamonline.pl. Potencjału jednak nie udało się wykorzystać.

Czytamonline.pl to platforma pozwalająca kupować treści w cenach od 10 groszy wzwyż – informują nas twórcy. Serwis pozwala autorom publikować treści, a czytelnikom po zakupie wybranych artykułów umożliwia czytanie i dostęp do zakupionych materiałów.

Projekt jest dziełem „zespołu praktyków tworzących od kilkunastu lat systemy informatyczne oraz wizjonerów, którzy niesieni takimi przykładami jak iTunes chcą otwierać kolejne formy twórczości komercyjnej, po którą sięgać mogą odbiorcy w dowolnym miejscu i czasie”.

Po trzech tygodniach projekt miał nieco ponad 140 publikujących autorów.

Liczba twórców rośnie w oczekiwanym tempie i powoli rośnie również czytelnictwo – przekonują twórcy. O konkretnych planach nie chcą jednak mówić – Biorąc pod uwagę nowatorskość modelu dostarczenia treści za nieduże kwoty, trudno mówić o planowaniu – mierzymy się z zupełnie nowym sposobem zarabiania na własnej pracy twórczej.

Co oferuje Czytamonline.pl? W zakładce „Jak to działa?” czytamy:

Co daje Czytamonline.pl czytelnikowi?

Możliwość poznania nowych, ciekawych autorów i ich publikacji. Dostęp do dużej ilości wysokiej jakości treści, do której po zakupie czytelnik ma dostęp zawsze. Wolność wyboru – kupujemy i czytamy natychmiast to co nas interesuje czy jest nam potrzebne.

W jaki sposób docieram do treści, które kupiłem?

Po tym jak zakupisz treści, dostępne są one przez górny nawigator [poziomy z czarnym tłem] w lewym narożniku ekranu – „Kupione”. Platforma pozwala na segregowanie treści i tak kupiony artykuł możemy przenieść do „Ulubionych” lub „Archiwalnych”.

Jakie metody płatności oferuje Czytamonline.pl?

W momencie startu Platformy możliwy jest zakup WYŚWIETLACZY za pomocą SMSa – za 2 złote netto kupimy ich dziesięć. Można również je kupić za pomocą klasycznego przelewu bankowego – 10 złotych netto zapewni nam doładowanie o 100 WYŚWIETLACZY.

Wyświetlacze to wewnętrzna waluta serwisu i jest odpowiednikiem 10 groszy.

Autorom treści Czytamonline.pl oferuje możliwość publikowania dowolnych materiałów – „od artykułów, przez wywiady, eseje aż po poezję czy własne książki”. Ich dodawanie jest darmowe, a autor ustala wielokrotność ilości wyświetlaczy jako koszt zakupu dostępu do takiej treści (minimalna cena to jeden wyświetlacz).

Projekt zarabia na 30 proc. prowizji od kwot płaconych przez użytkowników za przeczytane treści. Pozostała część trafia do autorów. Twórcy projektu nie przewidują umieszczania reklam, przekonują, że nie chodzi o „klikalność”, ale czytelnictwo.

Plany na przyszłość?

Przygotowaliśmy aplikacje mobilne, które z czasem będą dostępne w wersji darmowej i bez reklam oczywiście. Platforma będzie otwierać się na kolejne typy twórczości, aktualnie testujemy umieszczanie i sprzedaż nagrań audio – informują twórcy.

Opracowaliśmy założenia wersji wielojęzycznej, która pozwoli dobrym tekstom bardzo szybko się rozpowszechniać w wielu językach – dodają, ale nie chcą ujawniać szczegółów.

Projekt poszukuje partnerów. Mogą być to zarówno autorzy, jak i wydawnictwa.

Zależy nam by mieli chęć część swoich artykułów/publikacji umieszczać w wersji komercyjnej jeśli taki model ich przekonuje – dodają twórcy.

Grafiki z serwisu

Okiem redakcji

Sylwester: reaguję alergicznie

Mam alergię na takie serwisy – z kilku powodów. Pierwszy to całkowite zamknięcie platformy dla osób, które nie mają konta. Jeśli chcesz zobaczyć co oferujemy, to załóż profil.

Drugi – konta są tylko płatne! Żadnej wersji demo, trial czy jakiejkolwiek innej – tylko płatna.

Trzecia, chyba najpoważniejsza – brak informacji w zakładce kontakt. Jeśli chcemy wiedzieć komu płacimy to musimy zajrzeć do zakładki Regulamin. Jeśli masz pytania dotyczące samej platformy to wypełnij formularz. Nie przekonuje mnie to.

Co oferuje zaś sam serwis? Jeśli chcesz zostać klientem i kupić jakieś treści to właściwie twórcy skutecznie ci to uniemożliwiają, chyba że lubisz płacić za produkt, którego nie jesteś w stanie w jakikolwiek ocenić przed kupnem lub precyzyjniej – przed założeniem płatnego konta.

Znaczniej lepiej wygląda część przeznaczona dla osób, które dostarczają treści. Tutaj założenia zobaczymy bez zakładania konta. W skrócie filozofię serwisu możemy zawrzeć w kilku krokach – dodaj, opublikuj i zarabiaj.

Autorzy niepotrzebnie zamykają sobie drogę do pozyskiwania klientów. Koncepcja serwisu może jest jest dobra, jednak niewielu użytkowników będzie mogło się o tym przekonać.

Dawid: zmarnowany potencjał

Dyskusja wokół dostępu do internetowych treści jest jedną z najciekawszych, jakie się obecnie prowadzi. W skrócie chodzi o to czy oferować teksty, multimedia za darmo, czy jednak można je jakoś sprzedawać. Jeśli tak, to jak?

Głos w dyskusji zabierają twórcy czytamonline.pl. Ich zdaniem rozwiązaniem są mikropłatności. Za interesujące treści powinniśmy zapłacić niewielką kwotę. W ten też sposób zarabia twórca materiału oraz pośrednik.

Problem w tym, że model ten chyba się jednak nie sprawdzi w przypadku „zwykłych” materiałów. Pisząc „zwykłe” mam na myśli informacje, artykuły, filmy, które dostępne są i tak za darmo, które nie wymagają specjalistycznej wiedzy i których przygotowanie nie wiąże się z dużymi nakładami czasu i pieniędzy. Inaczej będzie w przypadku materiałów branżowych, niszowych, ale to opowieść na inną okazję.

Czytamonline.pl nie ułatwia użytkownikom pokonania psychologicznej bariery płacenia za coś w sieci. Jak zauważa Sylwester: nie ma wersji próbnej, nie ma konta demo. Płacimy więc za kota w worku, nawet jeśli na początek wystarczy kilka złotych.

Czym jest Czytamonline.pl? Dla mnie – zmarnowanym potencjałem. Filozofia i jej realizacja nie napawają optymizmem. Pewnie wydawców zgłosi się sporo, ale ze znalezieniem płacących użytkowników nie będzie łatwo.

Dla nas więc – falstart. Szkoda.

Ogólna ocena redakcji:

PS. Czytamonline.pl, jak każdy opisywany startup, otrzymuje od naszego partnera, serwisu Inis.pl, cztery zamiast dwóch miesięcy darmowego korzystania z profesjonalnego systemu do e-mailingu. Inis.pl wspiera zarządzanie adresami, wysyłkę i analizę kampanii e-mail marketingowych.

Partnerzy merytoryczni wystartowali.pl

Wystartowali.pl on Facebook