Kilkakrotnie na łamach wystartowali.pl recenzowaliśmy startupy, których celem jest wspieranie organizacji pracy. Dzięki uprzejmości MetaLab otrzymaliśmy zaproszenia do testowania aplikacji Flow. Zapraszamy do opisu naszych wrażeń.
Flow i GTD
GTD (Getting Things Done) to coraz popularniejsza metoda organizacji pracy, której twórcą jest David Allen, zapewniamy, że działa. Sposób zbierania informacji o zadaniach znacznie się różni w stosunku do tradycyjnych list z rzeczami do zrobienia. Twórcy różnego rodzaju oprogramowania dość dostosowują je do wymagań GTD. Samo oprogramowanie różni się zaś między sobą dość znacząco.
Flow reprezentuje aplikację podstawową, bez wielu dodatków znanych z GTD, jednak rekompensuje to pracą grupową. Podstawowa nie oznacza, że autorzy niewiele oferują swoim użytkownikom. Jeśli ktoś chce poznać metodę GTD – Flow w zupełności wystarczy.
Jak działa Flow?
Najważniejsza cecha Flow – oprogramowanie działa poprzez przeglądarkę. Autorzy przekonują, że niebawem zobaczymy wersje na iOS i Androida. Po zalogowaniu widzimy listę zadań do zrobienia, mamy możliwość delegowania zadań, przypisywania do projektów, oznaczanie tagami i przypisywanie zadań współpracownikom z grupy.
Ciekawe funkcje:
- wysyłanie zadań do aplikacji z wykorzystaniem maila,
- możliwość tworzenia rozbudowanych zadań (tworzenie komentarzy, dodawanie plików).
Brakuje niestety powtarzalnych zadań, które musimy np. wykonywać co wtorek czy dwa razy w miesiącu. Jednak aby być sprawiedliwym trzeba zaznaczyć, że z jakiegoś powodu zdecydowana większość oprogramowania nie ma tego typu zadań. Szkoda.
Niebawem autorzy zdecydują się zapewne dodać moduł opłat, o czym świadczy obecność zakładki “Billings”. Odpowiedź na pytanie ile warto zapłacić za oprogramanie tego typu należy już do użytkowników.
Dawid: Dobre wrażenie i praca grupowa
Flow robi bardzo dobre wrażenie – jest starannie wykonany, można pomyśleć, że mamy do czynienia z aplikacją desktopową. A tymczasem chmura. No właśnie. Mam nadzieję, że pojawienie się aplikacji mobilnej ułatwi nieco korzystanie z Flow bez połączenia z internetem.
Sylwester wspomniał o braku zadań powtarzalnych. Dla mnie to niestety przekreśla Flow jako aplikację, której mógłbym używać. Z tego typu zadań korzystam bowiem bardzo często, są podstawą mojej codziennej listy rzeczy do zrobienia.
Bardzo fajnie wyglądają możliwości pracy grupowej. To jednak za mało w porównaniu do bardziej zaawansowanych rozwiązań. Flow ma jednak potencjał i świetną nazwę. Zobaczymy, w którą stronę się rozwinie. Na razie będę go tylko obserwował.
Szansa zainspirowania polskich startupów
Polacy chyba dobrze się czują w tematyce GTD. Obecnie współtworzą dwa znaczące projekty tego typu – Nozbe.com z Michałem Śliwińskim oraz Things z Bartkiem Bargielem (wcześniej twórca iGTD). Czy jest miejsce na kolejne aplikacje tego typu? Z pewnością. Sama metoda GTD zyskuje coraz większą popularność, wydaje się wręcz, że aplikacje zaczynają walczyć między sobą już tylko wyglądem – nie funkcjonalnością.
Aplikacja obecnie jest dostępna w formie zamkniętych testów. Mamy jeszcze kilka zaproszeń, zainteresowanych prosimy o zostawienie komentarza (z prawdziwym mailem).
