Gruperia.pl – agregator grupowych zakupów

Opublikowane 06 października 2010, autor: Dawid Zaraziński

11

99 zamiast 299 zł za laserową depilację brody z wąsikiem? Takie rzeczy tylko w serwisach z zakupami grupowymi. Właśnie powstał pierwszy agregator tego typu ofert. Zapraszamy do naszej recenzji Gruperia.pl.


Zakupy grupowe bazują na starej, dobrej zasadzie: kupując więcej można liczyć na niższą cenę. Internet stwarza ku temu doskonałe warunki – nic więc dziwnego, że w ostatnich miesiącach powstają kolejne serwisy, które oferują rabaty na wybrane towary i usługi. Do naszego kraju wchodzą również doświadczeni, międzynarodowi gracze.

Na rynku pojawił się projekt, który w temacie zakupów grupowych chce iść jeszcze dalej. Gruperia.pl jest agregatorem ofert z różnych portali grupowych. Obiecuje: „Już nie musisz sprawdzać kilku stron każdego dnia! Teraz wszystkie oferty w jednym miejscu”.

Serwis tworzą dwie osoby. Jak mówią:

Zajmujemy się dosłownie wszystkim. Od aktualizacji systemu w oferty przez załatwianie spraw związanych z prowadzeniem firmy, po pozyskiwanie kluczowych partnerów strategicznych. Przy tworzeniu witryny pracowaliśmy (oraz będziemy współpracować) z firmą zajmującą się tworzeniem stron WWW – Yasne.pl – przeczytaliśmy w zgłoszeniu wysłanym przez nasz formularz.

Historia Gruperia.pl rozpoczęła się w czerwcu br. kiedy twórcy projektu natrafili na amerykańską stronę zbierającą oferty dużych serwisów grupowych.

Po dłuższym okresie czasu natrafiliśmy na bardzo ciekawą stronę. W jednym miejscu gromadziła wszystkie oferty, ze wszystkich miast, ze wszystkich stanów, ze wszystkich platform zakupów grupowych. Już wcześniej wiedzieliśmy, że z pewnością zaimplementujemy ten projekt w Polsce. Znalezienie podobnej witryny było tylko dla nas potwierdzeniem przypuszczeń, że na taką witrynę jest popyt – czytamy na stronie serwisu.

Gruperia jest dokładnie tym, czym chce być. Na stronie głównej przedstawia oferty grupowych zakupów. Widać nagłówek, zdjęcie, miasto, w którym obowiązuje zniżka, jedno lub dwu zdaniowy opis oraz szczegóły oferty: cena przed i po zniżce, procent rabatu oraz czas do zakończenia promocji. Po kliknięciu nagłówka lub zdjęcia przeniesieni zostaniemy do strony źródłowej (np. groupon.pl czy gruper.pl).

Opisywany serwis daje również możliwość filtrowania ofert. Z lewego panelu wybrać można opcje uszczegóławiające oglądane promocje. Wybrać można konkretną lokalizację (Trójmiasto, Warszawa, Kraków, Wrocław), przedział cenowy, rodzaj oferty (fitness, fryzjer, restauracje itp.) czy wysokość zniżki. Jest również wyszukiwarka.

Gruperia ułatwia dostęp do ofert poprzez kanał RSS (wybrać można lokalizacje, z których otrzymywać będziemy oferty) oraz działania w mediach społecznych (obecnie Facebook). Funkcjonować ma również blog serwisu choć na razie dostępny jest tu tylko jeden wpis.

Twórcy serwisu są bardzo tajemniczy jeśli chodzi o biznesplan. W serwisie widać zakładkę „reklama” ale znaleźć można tam tylko zdanie „Więcej informacji już wkrótce”. Nie chcieli zdradzić nam więcej szczegółów.

Projekt rozwija się ze środków własnych twórców. Pierwsze dni funkcjonowania serwisu uznają za bardzo obiecujące.

Na reklamę nie wydaliśmy ani jednej złotówki. Sukces możemy też zmierzyć ilością fanów i followersów na serwisach takich jak facebook, twitter, blip czy flaker – mówią.

Czy nie boją się naśladowców? Konkurencji ze strony większych i zamożniejszych graczy?

Jesteśmy pierwszym agregatorem zakupów grupowych w Polsce. Z tego co nam wiadomo były jakieś, jedna czy dwie, próby kopiowania naszej strony, ale nikomu się to nie udało i raczej szybko zostawali ten interes. Jeżeli znajdzie się konkurencja na pewno skorzystamy z efektu pierwszeństwa, nazwy łatwej do zapamiętania, stronie na bardzo wysokim poziomie przyjazności użytkownikowi i przyjaznemu dla oka designowi. Oprócz tego jesteśmy podczas ostatnich przygotowań do pierwszej kampanii informacyjnej. Posiadamy solidny plan marketingowy oraz dokładnie rozplanowane działania w czasie, który moim zdaniem zapewnią nam pozycję lidera – mówi Jakub Lang, współtwórca serwisu.

Grafiki z serwisu:

Komentarz eksperta w zakresie usability:

Na temat wykonania i użyteczności Gruperia.pl wypowiada się Maciek Saganowski, Dyrektor – Produkt & UX, Ultimo Consulting – ultimoconsulting.com

Serwis zdaje się rozwiązywać konkretny problem. Zdecydowanie jest zapotrzebowanie na kogoś kto wsłucha się w kakafonię super deali, zagreguje, przefiltruje i przyniesie mi na tacy coś specjalnego w sam raz dla mnie.

Podoba mi się pomysł na UI, czyli duża lista i filtry dla najistotniejszych parametrów.

Po stronie minusów:

– Nazwa serwisu jako agregatora / porównywarki deali powinna bardziej zapadać w pamięć. Powielanie sztampowych schematów (Grupon, Gruper i teraz Gruperia) gwarantuje szybkie wymazanie z pamięci podręcznej użytkownika.

– Przekliknięcia do innych serwisów powinny otwierać nowe okna / zakładki.

– Zdecydowanie brakuje call to action, czyli przycisków: kupuję.

– Zbyt bardzo wyeksponowane są zniżki procentowe, za to nominalne wartości, są albo ukryte w grubym tytule, albo kompletnie niewidoczne (na szaro) po prawej stronie kart. W tego typu ofertach najważniejsze aspekty oferty to: 1. gdzie, 2. co – kategoria, 3. ile oszczędzam.

– Idąc tym tropem, brakuje mi powielenia nazwy kategorii przy każdej z kart w contencie po prawej stronie, gdyż userom ciężko skanuje się wyboldowane tytuły na 3 linijki. Tak samo jak intuicyjnie widzę oferty do Warszawy / Wrocławia (tekst pod zdjęciem), chciałbym szybko dowiedzieć się jaka to kategoria. Jest to szczególnie istotne, że jak wykazują badania, userzy często nie korzystają z dostarczonych filtrów i na dzień dobry zapuszczają się w listę.

– Nie widzę potrzeby powtarzania tytułu pod spodem tylko innym kolorem. Ja pewnie pokusiłbym się o większe uwypuklenie zdjęcia, gdyż grafiki poszczególnych deali są zazwyczaj dość dopieszczone. Można by je np. ułożyć w siatce zamiast klasycznie w wierszach jeden pod drugim.

– Domyślny sort jest zagadkowy, pokusiłbym się o dodanie opcji sortowania po wartości.

– Zamieniłbym opcję RSS na personalizowany emailer z parametrami do wyboru (np. częstotliwość, kategoria, miasto). Grupieria powinna myśleć jak dodawać wartości ponad to co oferują inni i taki emailer byłby świetnym dodatkiem.

i jak już miałbym się bardzo bardzo czepiać to duży literojad połknął pewną literę z nagłówka 🙂

Okiem redakcji:

Sylwester: pomysł wart uwagi

Pomysł agregowania na pewno jest wart uwagi. Wykonanie – tutaj właściwie wszystko napisał Maciek Saganowski. Dla mnie najważniejsze wydaje się być to w jaki sposób serwis chce utrzymać się na rynku – niestety tej informacji nie udało nam się uzyskać i wydaje się, że autorzy też nie mają pomysłu na zarabianie. Sam serwis byłby znacznie ciekawszy, gdyby zawierał opinie i oceny obiektów oferujących zniżki.

Dawid: dobrze, ale za mało

Gruperia.pl to kolejny serwis, choćby po opisywanym ostatnio Glognet.pl, który zgłasza się do nas tuż po swojej premierze. Dziękujemy serdecznie. To również pierwszy projekt, do recenzji którego dołączamy komentarz eksperta od usability. Jako pierwszy, bardzo wyczerpująco, wypowiada się Maciek Saganowski z Ultimo Consulting – dzięki wielkie!

Nie ma w zasadzie co powtarzać tego co napisano wyżej. Warto dodać, że Gruperia.pl nie jest jedynym projektem tego typu (by wymienić choćby snuper.pl czy hunterzy.pl) i Ameryki nie odkrywa. Podobnie jak dziwne jest wielką tajemnicą otacza swój model biznesowy. Nie wiem czy jest tak jak mówi Sylwester – że go po prostu jeszcze nie ma – czy to tak rewolucyjny plan, że zdradzenie kilku szczegółów mogłoby okazać się dla niego zabójcze… W każdym razie nie mamy pełnego obrazu i trudno wydać jednoznaczną ocenę serwisu. Może twórcy skuszą się jednak na więcej detali…

Największą zaletą Gruperia.pl jest bez wątpienia fakt, że nie próbuje udawać wielbłąda, którym nie jest. Oprócz wskazanych przez Maćka kwestii związanych z wykonaniem serwisu, serwis robi dokładnie to, co ma robić. I to może się podobać.

Nie jestem wielkim fanem zakupów grupowych. I tylko tak się zastanawiam czy za jakiś czas nie będziemy recenzować agregatora agregatorów tego typu „deali” 🙂

Ogólna ocena redakcji:

PS. Gruperia.pl, jak każdy opisywany startup, otrzymuje od naszego partnera, serwisu Inis.pl, cztery zamiast dwóch miesięcy darmowego korzystania z profesjonalnego systemu do e-mailingu. Inis.pl wspiera zarządzanie adresami, wysyłkę i analizę kampanii e-mail marketingowych.

Partnerzy merytoryczni wystartowali.pl

Wystartowali.pl on Facebook