Startupy dla fotografów już recenzowaliśmy. Ale katalogi branżowe, czy to dla modelek, to nie jest rewolucyjna sprawa. Takich katalogów widziałem już na pęczki. To co dziś zaprezentuję jest jednak bardzo pomysłowe i przydatne, pierwsze takie w sieci. Dotyczy rzeczy w fotografii najważniejszej: światła.
Sylights.com to świetna, darmowa usługa dla „każdego kto wie, co to lampa błyskowa”, robiących zdjęcia w studiach przy sztucznym oświetleniu. Można w niej tworzyć diagramy oświetleniowe i dzielić się nimi ze społecznością.
Diagram oświetleniowy to rzut na studio od góry. Ustalamy w nim rozmiary pomieszczenia, potem umieszcza się w oknie edytora (wybierając z menu) ikonki przedstawiające wyposażenie studia: lampy, aparaty, ekrany, parasole, tło itp. Wszystko można dowolnie skalować, przesuwać, ustawiać jedno nad drugim, z pomocą siatki i linijek. Przygotowany diagram można zapisać w serwisie i dodać do niego wyjaśniający opis.
Działa to też w drugą stronę. Początkujący którzy stawiają dopiero pierwsze kroki z fotografią, mogą przeglądać galerię już stworzonych diagramów. Dowiedzą się z niej jak najlepiej ustawić sprzęty w studio do typu zdjęcia, jakie chcą zrobić. Nie muszą do tego nawet zakładać konta w serwisie. Jest ono potrzebne tylko gdy chcemy umieścić w nim swój diagram.
Na chwilę obecną w Sylights.com jest ponad setka diagramów oświetleniowych, niektóre z nich bardzo skomplikowane. Niestety przy wielu brakuje opisów do czego miały by służyć. Przydałaby się jeszcze możliwość opisywania mocy lamp czy czasu naświetlania.
Sylights.com rozbudowuje się jednak. To dopiero wersja beta. Autorzy zapewniają, iż wkrótce pojawią się tam nowe funkcje. Przygotowywana jest też wersja dla iPhone by fotografowie w studio mieli wygodniejszy dostęp do diagramów.
Serwis stara się najwyraźniej zarobić na reklamach. Wyświetla tematycznie dopasowane reklamy AdWords. Ma to sens – ktoś kto zobaczy na diagramie sprzęt, którego mu brakuje, pewnie kliknie w linki tego systemu reklamowego.
Moja ocena? Bardzo dobry. Serwis zrobiony solidnie, unikalny, przydatny grupie docelowej.
Komu się to może przydać?
Każdemu kto poważniej interesuje się (albo chce zainteresować się) fotografią.
Grafiki z serwisu
Szansa zainspirowania polskich startupowców?
Nawet jakby powstała u nas taka usługa, musiałaby być anglojęzyczna. Z takimi usługami trzeba celować w międzynarodowy rynek.
