Inis.pl – (prawie) darmowy e-mail marketing

Opublikowane 29 lipca 2010, autor: Dawid Zaraziński

13

Prostota, przejrzystość i ciekawy model biznesowy – taki pomysł na biznesowy ma Inis.pl, nowe narzędzie do e-mail marketingu. Co z tych zapowiedzi udało się zrealizować? Zapraszamy do naszej recenzji!

W połowie czerwca br. wystartował projekt Inis.pl, który ma być „darmowym, nie wymagającym żadnych opłat abonamentowych i licencyjnych narzędziem do e-mail marketingu”. Postanowiliśmy się serwisowi przyjrzeć, a na nasze pytania o plany i tworzeniu Inis.pl odpowiadał Roman Grygierek, brand manager projektu.

Roman Grygierek

Na prace nad systemem, jego testowanie oraz tworzenie serwisu WWW twórcy Inis.pl poświęcili kilka miesięcy. Wciąż rozwijane są możliwości serwisów wysyłkowych oraz kolejne funkcjonalności. Nad projektem pracuje stale pięć osób, choć na różnych etapach zaangażowanych było do 10 pracowników i kilka współpracujących agencji. Partnerem Inis.pl jest spółka SARE, dobrze znana na rynku e-mail marketingu. Jakie relacje z SARE ma opisywany projekt?

Jest to spółka powiązana właścicielsko i kapitałowo, ale z całkowicie odmiennym pomysłem na biznes i innym modelem biznesowym. Celujemy po prostu w inny segment rynku – mówi nam pan Roman.

E-mail marketing w praktyce

Spróbujmy przyjrzeć się możliwościom jakie daje Inis.pl. Jako narzędzie do e-mail marketingu, projekt opiera się na trzech fundamentach: zarządzanie bazą adresów, tworzenie i wysyłanie wiadomości e-mailowych oraz statystyki kampanii.

Podstawowym krokiem w e-mail marketingu jest pozyskanie adresów mailowych potencjalnych klientów, współpracowników itd. W Inis.pl mamy trzy możliwości w tym aspekcie: ręczne dodanie adresów, import bazy danych (z pliku .csv lub .txt) oraz wklejenie specjalnego kodu na naszą stronę WWW. Zebrane adresy możemy układać w zdefiniowane przez nas grupy.

Jeśli już zbierzemy grupę adresów możemy zabrać się za przygotowywanie kampanii. Tu do wyboru mamy stworzenie nowego e-maila z wykorzystaniem edytora, szablonu lub funkcji importu, przejrzenie gotowych e-maili oraz przeprowadzenie właściwego mailingu.

Naszą kampanię możemy oprzeć o jeden z siedmiu dostępnych już szablonów wiadomości. Po wybraniu dowolnego pojawi nam się wizualny edytor (jest również opcja widoku HTML), który pozwoli na podstawienie do szablonu naszych tekstów i grafik. Jeśli posiadamy własny szablon możemy zaimportować go z dysku twardego naszego komputera. Dla zaawansowanych użytkowników przewidziano możliwość stworzenia e-maila od podstaw.

Twórcy serwisu zapewniają, że wkrótce pojawi się więcej szablonów. Po wakacjach ma ruszyć specjalny konkurs – właśnie na najlepsze szablony. Te mają pozostać darmowe dla użytkowników Inis.pl.

Zapisany projekt e-maila znajdziemy w zakładce „Gotowe”. Lista wiadomości daje możliwość podglądu poszczególnych kreacji, edycji w kreatorze, kasowania oraz ich wysyłki.

Pora więc wysłać naszą wiadomość. Możemy tu zdecydować do jakiej grupy naszych odbiorców ją wyślemy, określić dodatkowe filtry, termin wysyłki (lub terminy jeśli zdecydujemy się na wysyłkę cykliczną) i politykę dla duplikatów e-maili oraz wybrać opcję śledzenia wysyłki (z wykorzystaniem Google Analytics).

Po wysłaniu kampanii i odczekaniu odpowiedniego czasu możemy zajrzeć do działu statystyk. Wybieramy opcję „Wysyłki” i dostajemy dostęp do takich zmiennych jak CTR, kliknięcia, czy zwroty. Jeśli chcemy połączyć wysyłki w kampanie, należy „chwycić” wybraną wysyłkę i „upuścić” na inną. Pobrać można również zbiorczy raport (.csv lub .doc).

W dziale statystyk możemy obserwować również dane na temat adresów w naszej bazie. Sprawdzimy tu ilość niepotwierdzonych adresów, adresów wypisanych, czy dopisanych ręcznie. Odpowiednie raporty także możemy pobrać na twardy dysk.

Warto odnotować jeszcze możliwości jakie daje edycja ustawień naszego konta. Możemy nie tylko podać swoje podstawowe dane adresowe, ale również skonfigurować domyślne ustawienia systemu (np. nadawcę naszych maili, czy nasze logo). W ustawieniach zaawansowanych znalazła się możliwość określenia i modyfikacji cech zdefiniowanych w bazie adresowej (możemy np. podmienić nazwy cech takich jak miasto, czy płeć) oraz konfiguracja ustawień lokalnych (strefa czasowa, czy format daty).

Narzędzie (prawie) darmowe

To, czym Inis.pl chce się wyróżniać na rynku narzędzi do e-mail marketingu jest model biznesowy. Opiera się on o mocno promowaną opcję bezpłatną i rozwiązanie abonamentowe. Pierwsza możliwość wiąże się jednak z zobowiązaniami wobec systemu.

Zapewniamy darmowy dostęp do wszystkich funkcji systemu, bez żadnych ograniczeń i ukrytych kosztów. W zamian za to oczekujemy aby nasi klienci od czasu do czasu zrealizowali dla nas wysyłkę do swojej bazy adresowej. Ilość takich wysyłek jest ograniczona i nie przekroczy dwóch w miesiącu. Zdarzyć się również może, że wcale nie będzie zrealizowana – czytamy na stronie serwisu.

Jak wygląda relacja pomiędzy użytkownikiem darmowej wersji projektu a Inis.pl?

W zamian za bezpłatne korzystanie z systemu Inis, użytkownicy zobowiązani są wysłać dwa przekazane przez nas mailing reklamowe do swojej bazy adresowej. Jest to forma wymiany usług, tzn. możliwość wysyłanie nawet miliona e-maili w zamian za wysłanie dwóch naszych reklam. Treści reklamowe będą oczywiście dopasowane i widoczne dla wysyłającego, czyli użytkownika systemu. Będzie on mógł zdecydować jaką reklamę wysyłać do swoich subskrybentów. Nad tym modułem trwają jeszcze prace – mówi nam pan Roman.

W praktyce będzie więc tak, że otrzymamy propozycję gotowych kreacji od firm trzecich i będziemy mogli zdecydować się, które z nich wyślemy do naszej bazy. Twórcy zapewniają, że będzie w czym wybierać.

Możemy również zdecydować się na wersję płatną. Wraz z jej wyborem otrzymujemy 60-dniowy okres darmowy. Warto wspomnieć, że podobnie jak w wersji bezpłatnej, opcja abonamentowa nie jest ograniczona żadną ilością wysyłanych e-maili.

Wspominany 60-dniowy okres testowy wersji płatnej jest czasem, w którym klient może zapoznać się całkowicie za darmo z działaniem systemu. Może w tym czasie korzystać z wszystkich funkcji systemu, zgromadzić bazę do 500 e-maili oraz wysłać w tym czasie 2000 wiadomości. Jeśli przekroczy którąś z tych wartości może rozpocząć korzystanie z opcji płatnej, bądź bez żadnych kosztów zrezygnować z systemu – zapewnia nas brand manager serwisu.

W Inis.pl stworzono następujące plany abonamentowe (opłaty miesięczne), rozliczane w modelu pre-paid (obecnie przez Platnosci.pl, wkrótce z możliwością obciążenia karty):

  • 1-500 adresów – 39 zł;
  • 501-2 500 adresów – 79 zł;
  • 2 501-5 000 adresów – 159 zł;
  • 5 001-10 000 adresów – 239 zł;
  • 10 000-25 000 adresów – 429 zł;
  • 25 001 i więcej adresów – cena do uzgodnienia.

Skazany na sukces?

Czy Inis.pl spotka się z zainteresowaniem rynku?

Obecnie, po miesiącu funkcjonowania mamy założonych w systemie 200 kont. Część z tych kont to konta założone przez tzw. ciekawskich, ale na chwilę obecna mogę powiedzieć, że 60-70 proc. użytkowników jest bardzo aktywna. W dniu dzisiejszym obserwujemy już stały, systematyczny trend zakładania kont, i to zarówno darmowych jak i płatnych – przekonuje pan Roman.

Twórcy serwisu do końca roku chcą mieć 500 aktywnych użytkowników, w tym 20-30 proc. korzystających z opcji abonamentowej.

Grafiki z serwisu:

Komentarz eksperta:

Na temat Inis.pl wypowiada się Wiktor Sarota, prezes inFakt.pl

W przypadku rozwiązań do e-mail marketingu najważniejsza jest warstwa, której nie widać gołym okiem, a jest kluczowa dla efektywności narzędzia. Chodzi o skuteczność docieralności e-maili do dużej grupy odbiorców. Z krótkich testów wynika, iż e-maile wysłane za pośrednictwem Inis.pl docierają bez problemu do bezpłatnych skrzynek pocztowych główny dostawców jak onet.pl,interia.pl, wp.pl, o2.pl oraz gmail.com. Można to uznać za spełnienie warunku koniecznego.

Inis.pl prezentuje się ciekawie od strony programistycznej oraz wizualnej. Twórcy inis.pl zaproponowali innowacyjny model biznesowy w porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań, co może pomóc w znalezieniu aplikacji swoją niszy.

Nawiązując jeszcze do konkurencji nie można pominąć faktu, że na rynku jest wiele uznanych rozwiązań krajowych jak:  freshmail.pl, sare.pl, czy wchodzący do Polski getresponse.pl oraz zagranicznych jak: mailchimp.com czy campaignmonitor.com.

Jednak z racji tego, że coraz więcej firm ma świadomość jak ważna jest regularna komunikacja z klientami i jak istotne jest, aby wysyłać sprawnie e-maile, rynek rozwiązań do e-mail marketingu będzie się cały czas rozwijać i to na pewno jest szansą dla Inis.pl.

Okiem redakcji:

Jakub: trudny rynek – spore szanse na sukces

Rynek aplikacji e-mail marketingu jest dość spory. Na polskim rynku można wyróżnić obecność SARE, jetmail czy freshmail.pl.

Korzystanie z inis.pl jest proste.  Nawigacja jest przejrzysta i zrozumiała. Jest to jeden z czynników decydujących o sukcesie.

System wydaje się być stworzony do wysyłek kampanii promocyjnych i tutaj sprawdza się dobrze. Możemy wykorzystywać wysyłkę do określonych grup docelowych na podstawie podanych cech.

Inis.pl niestety nie umożliwia automatyzacji wysyłek cyklicznych na podstawie np. kanałów RSS – czyli wysyłka codziennego newslettera z ostatnimi wiadomościami musi zostać przeprowadzona ręcznie.

Podczas tworzenia nowej kampanii możemy wykorzystać gotowy szablon. Nie mamy jednak możliwości przetestowania wyglądu naszej wysyłki w popularnych webmailach takich jak gmail, poczta.wp.pl czy poczta.onet.pl. Mamy tylko możliwość wysłania testowej wiadomości na podane konto. Brak też narzędzia, które wstępnie będzie potrafiło zanalizować, czy nasza wysyłka może zostać zakwalifikowana jako SPAM.

Na uwagę z pewnością zasługuje fakt nielimitowanych wysyłek w wersji płatnej – tutaj płacimy tylko za liczbę adresów w naszej bazie.

Podsumowując, jeśli robisz sporo dedykowanych wysyłek dla swoich Klientów to jest to rozwiązanie dla Ciebie.

Dawid: wybór jest najważniejszy

Inis.pl to ciekawe narzędzie, które na polski rynek e-mail marketingu wnosi pewną świeżość, choć jak zauważył Jakub, nie jest to rynek łatwy. Obok konkurencji ze strony polskich graczy dużą rolę odgrywają projekty zagraniczne – w tym chociażby popularny MailChimp, który również ma (prawie) darmową opcję.

Z Inis.pl mam problem. Wydaje mi się bowiem, że aby dobrze ocenić ten projekt trzeba oddzielić na chwilę dwa modele: płatny i (prawie) bezpłatny. Najważniejsze, że jest wybór i że jest jakaś opcja bezpłatna – to już duży plus. Opcja płatna również wydaje się atrakcyjna (choć dość jeszcze uboga w funkcjonalności, na co zwrócił uwagę Jakub i nie nadaje się chyba na razie do wysyłek biuletynów treści a nie samych reklam).

Opcja bezpłatna na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo kuszącą opcją. Ale z drugiej strony dwa mailingi miesięcznie to dość wysoka cena. Cena, która może nie spodobać się naszym odbiorcom, nawet jeśli reklamy będą dopasowane do gustów naszych czytelników. Pojawiają się komentarze, że w tym przypadku zgadzamy się na psucie e-mail marketingowego rynku i najzwyklejsze wysyłanie spamu w białych rękawiczkach… Zbyt mocne chyba słowa, choć warto mieć je na uwadze decydując się na konkretną opcję. A że jest w czym na rynku wybierać (oprócz wspomnianych już są jeszcze prosponder.pl, GetResponse.pl i wiele innych) – nie powinno być problemu ze znalezieniem odpowiedniego rozwiązania.

Ogólna ocena redakcji:

Partnerzy merytoryczni wystartowali.pl

Wystartowali.pl on Facebook