Wiele kobiet marzy o karierze modelki. Część chce dorobić w roli hostessy. I właśnie naprzeciw takim właśnie planom wychodzi serwis Epica.pl – serwis, w którym panie mogą prezentować swoje zdjęcia. Wyróżnikiem serwisu ma być prostota i przejrzystość.
Pogoda za oknem sprzyja doznaniom estetycznym, zwłaszcza dla męskiej części populacji. Piękniejsza część naszego gatunku odkrywa ochoczo swoje wdzięki i wszystko od razu staje się łatwiejsze, prawda? I w takim właśnie wakacyjnym klimacie postanowiliśmy przyjrzeć się serwisowi Epica.pl – platformie dla modelek, fotomodelek i hostess.
O biznesowym pomyśle i kobiecych wdziękach rozmawialiśmy z Rafałem Nieckulą, właścicielem agencji interaktywnej Asign Internet. Agencji, która jednocześnie jest twórcą i właścicielem Epica.pl. Przy projekcie pracuje pięć osób wydelegowanych z zasobów kadrowych firmy.
Serwis Epica.pl powstał z myślą o modelkach, fotomodelkach, hostessach, które uczestniczą, bądź pragną uczestniczyć w pokazach, targach lub sesjach zdjęciowych. Epica udostępnia Wam możliwość prezentacji swojego portfolio, poprzez wykorzystanie potężnego medium przekazu, jakim w dzisiejszych czasach stał się internet – czytamy na stronie serwisu.
Serwis wystartował w połowie czerwca. Obecnie w bazie Epica.pl obejmuje 385 zweryfikowanych kont modelek oraz prawie 1 900 zamieszczonych zdjęć.
Przewidujemy, iż do końca 2010 roku liczba modelek zarejestrowanych w serwisie przekroczy 10 tysięcy. Przed końcem 2012 roku, przewidujemy, iż liczba aktywnych profili w serwisie osiągnie pułap 150 tysięcy. Jest to znacząca ilość, biorąc pod uwagę, iż działamy w dosyć niszowym obszarze, jakim są serwisy przeznaczone dla kobiet pragnących zaistnieć w modelingu – przekonuje pan Rafał. Mówi również, że w Polsce istnieje kilka podobnych serwisów ale „w 90 proc. są to serwisy martwe, które od dawna nie są już prowadzone, a dane modelek są często nieaktualne”.
Nasz serwis systematycznie (raz w miesiącu) aktualizuje dane zarejestrowanych w serwisie osób, wysyłając e-maile, w których prosimy o ewentualną aktualizację danych, zamieszczenie nowych zdjęć itd. – informuje właściciel Epica.pl.
Wyróżnikiem serwisu ma być również ścisła współpraca z wieloma agencjami w Polsce i Europie.
Niestety nazw ze względu na klauzule w umowach ujawnić obecnie nie możemy (nastąpi to do końca 2010 roku). Osoby zarejestrowane w serwisie mają bardzo duże szanse na współpracę z tym agencjami, oraz pracę przy ciekawych, innowacyjnych kampaniach reklamowych – zapewniają nas twórcy serwisu.
Epica.pl współpracuje z 14 agencjami modelek. Ich przedstawiciele mogą wysłać wiadomość do każdej z kobiet zarejestrowanych w serwisie i zaprosić je do współpracy przy organizacji pokazów, targów, czy kampanii reklamowych. To właśnie dlatego rejestrujące się w serwisie modelki mogą uzupełnić preferencje swojej pracy, aby przedstawiciele współpracujących z nami agencji wiedzieli, która modelka spełnia ich oczekiwania (np. określić pogląd na pozowanie nago).
Oprócz preferencji zawodowych modelki w założonym przez siebie profilu mogą podać podstawowe dane kontaktowe (również numery komunikatorów), osobowe (np. data urodzenia), swoje wymiary, czy krótki opis. Do profilu dołączyć można nieograniczoną ilość zdjęć. Wkrótce ma pojawić się możliwość dodawania krótkich filmików.
Jak Epica.pl przekonuje modelki do swojej bazy danych? Właściciele serwisu informują, że jedyną prowadzoną obecnie formą pozyskiwania modelek do serwisu – „i jak na razie najlepszą i najskuteczniejszą”, mówi pan Rafał – jest wysyłanie indywidualnych zaproszeń.
Kilkuosobowy zespół naszych specjalistów, przeglądając inne, konkurencyjne serwisy, selekcjonuje kandydatki do których wysyłamy indywidualne wiadomości z zaproszeniem do uczestnictwa w naszym projekcie. Nie od dziś wiadomo, że indywidualny kontakt z klientem działa zdecydowanie lepiej i efektywniej, niż zbiorowe zaproszenia i masowe „naciąganie” – twierdzi właściciel Epica.pl.
Dopóki nie rozpoczną kompleksowych działań promocyjnych w innych serwisach, twórcy skupić chcą się wyłącznie na tej formie pozyskiwania użytkowniczek. W połowie lipca ruszyć ma jednak kampania reklamowa, przeprowadzana w serwisach tematycznych dla kobiet. Będą również reklamy w wyszukiwarkach.
Serwis jest jeszcze w fazie beta, dlatego póki co nacisk kładziemy na poprawę funkcjonalności, pamiętając jednak, że w tego typu projektach najważniejsza jest prostota i jasność prezentowania danych. Prosimy pamiętać, że to nie jest serwis społecznościowy, dlatego funkcjonalności są dosyć okrojone, co zdecydowanie ma swoje zalety – przekonuje pan Rafał.
A co z modelem biznesowym? Epica.pl ma zarabiać na płatanym dostępie do danych kontaktowych modelek. Za 59 złotych otrzymać można specjalny kod, który przez pięć dni daje dostęp do danych kontaktowych każdej osoby zarejestrowanej w serwisie. Pojawią się także usługi premium.
W tym roku, oprócz możliwości zakupienia przez zainteresowane osoby kodów dostępu do danych modelek, wprowadzimy dodatkową płatną opcję – promowane konta. Każda modelka zainteresowana takim typem swojego profilu, będzie miała możliwość wykupienia takiej opcji na okres 90 dni, niestety ceny owej usługi nie możemy jeszcze ujawnić – mówi właściciel serwisu. Profile kobiet, które wykupią konto premium promowane będą na stronie głównej.
Już wkrótce wystartować mają również targi modelek, czyli cykliczne imprezy organizowane w największych miastach, gdzie spotkać będą mogły się modelki, agencje modelek oraz fotografowie. Asign Internet poszukuje obecnie partnerów do tego projektu.
Grafiki z serwisu:
- Epica – profil
- Epica – strona główna
- Epica – wyszukiwarka
Okiem redakcji:
Jakub: Zapłać 59 zł a damy kontakt do pięknej dziewczyny
W Polsce podobno nie brakuje pięknych kobiet. Na pewno nie brakuje ich w katalogu Epica.pl, gromadzącym te wszystkie piękności, które zawodowo związały się z modelingiem.
Zrobienie recenzji takiego serwisu to trudna sprawa. Co bowiem miałbym tu napisać? Epica.pl to sprawne połączenie wyszukiwarki i katalogu produktów. Jeśli ktoś potrzebuje modelki, fotomodelki czy hostessy, wpisuje w wyszukiwarkę Epica parametry jakie go interesują (w tym rodzaj fotek czy zajęcia, typ urody, wzrost i takie tam sprawy), klika i dostaje listę profili dziewczyn.
Profile są ładnie zrobione, z listą zdjęć i wygodną wyświetlarką. To jednak wszystko. Jeśli chce się jednak z którąś z dziewczyn skontaktować – to pierwszy zonk. Trzeba zapłacić 59 złotych za kod dostępowy. To się tu nazywa modelem biznesowym.
Dziewczyn do Epica.pl poszukuje się przez agencje modelek i indywidualne zaproszenia. Trochę to trąci zeszłym stuleciem, no ale widać że projekt robi wszystko, aby nie wyjść na społecznościowy. Założyciele projektu jadą też po konkurencji jak mogą, piszą że jest „w 90 proc. martwa” (co nie jest prawdą), wychwalają okrojenie funkcjonalności jako coś dobrego.
No tak, mashup to nie jest, połączenia z fanpagem na Facebooku tu nie znajdziesz. Tylko po co to komu, jak jest znacznie bardziej otwarta, znana i uznana konkurencja? Serwis maxmodels.pl Interii ma dużego sponsora, dużą społeczność (siedzi tam chyba każdy fotograf w Polsce), listy i modelek i modeli, coś dla projektantów mody, a to wszystko dostępne za darmo, pozwalając ludziom na dyskusje i wzajemne oceny.
Moja ocena za wykonanie: dobry (trudno tu coś zepsuć, ale polotu nie widać). Za pomysł takiego serwisu stawiam niedostateczny. Coś takiego mogło mieć sens 10 lat temu. Dzisiaj i fotografowie i modelki mają lepsze sposoby znalezienia się nawzajem.
Dawid: zwodnicza prostota?
Z Epica.pl mam podwójny problem. Przyznaję przede wszystkim, że branży modelingu się nie znam i nie chcę się na ten temat wypowiadać (liczę tu na Wasze komentarze, może macie więcej doświadczenia)? Z drugiej zaś strony wykonanie i pomysł biznesowy serwisu jest zwodniczy: wszystko to takie poukładane i sam się zastanawiam czy nie za bardzo.
O Epica.pl napisaliśmy chyba wszystko (lub prawie) co można było – i jak na nasze standardy wyszła nam dość krótka recenzja. A wszystko dlatego, że od wykonania po biznesplan kluczową zasadą twórców był prostota. Nie znajdziemy tu – na co słusznie zwraca uwagę Jakub – komentarzy do profili, integracji z Facebookiem, czy innych elementów społecznościowych. Kilka prostych informacji, zdjęcia i dobra wyszukiwarka – to podstawy. Pewną ekstrawagancją wydaje się tu dział ogłoszenia. Dodatkowo prosty jest również plan na zarabianie pieniędzy: kilkadziesiąt złotych za kontakt do danej modelki. I to wszystko.
Mi taka prostota się podoba. Przekonuje mnie również wykonanie serwisu. Zastanawiam się jednak czy to wszystko nie za mało? Czy wystarczy by przekonać modelki (raczej tak, założenie konta jest przecież darmowe) i ich potencjalnych pracodawców? Jak pisałem wcześniej – branża jest mi obca, nie chcę się więc wypowiadać tak kategorycznie jak Jakub. A jakie jest Wasze zdanie?
Ogólna ocena redakcji:
